Delegacja Lewicy upamiętniła 106. rocznicę powołania rządu lubelskiego przez socjalistów i ludowców, który grupował przede wszystkim przedstawicieli lewicy – PPS, PPSD oraz PSL „Wyzwolenie”. Na jego czele stanął Ignacy Daszyński.
7 listopada 1918 roku, jeszcze zanim podpisano oficjalnie akt niepodległości, Polska miała już swój pierwszy rząd wolnego kraju? Na czele stanął Ignacy Daszyński z Polskiej Partii Socjalistycznej – człowiek wizji i odwagi, który w krótkim czasie wprowadził postępowe reformy, o jakich wielu wtedy mogło tylko marzyć. To właśnie od niego i Jędrzeja Moraczewskiego rozpoczęła się droga Polski do niepodległości.
Rząd lubelski w swoim manifeście zadeklarował:
- Postulat praw wyborczych dla kobiet
- 8-godzinny dzień pracy dla każdego
- Powszechna i świecka edukacja dla dzieci
- Wolność zrzeszania się w związkach zawodowych
- Ubezpieczenie dla pracowników
- Powszechne równouprawnienie obywateli
Daszyński i jego rząd pokazali, że niepodległość to nie tylko wolność, ale i szansa na sprawiedliwość społeczną i równość. Jego dziedzictwo to przypomnienie, że wolna Polska to kraj dla wszystkich – równy i otwarty.
W obchodach udział wzięli min. Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu, wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister nauki Dariusz Wieczorek, ministra równości Katarzyna Kotula, przewodnicząca KP Lewicy Anna-Maria Żukowska, parlamentarzyści oraz członkowie rządu.
Uroczystość odbyła się pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego w Warszawie.